LAMPA DO MANICURE HYBRYDOWEGO


Ten post poświęcę lampie do utwardzania.
Przetestowałam trzy różne lampy: UV 9W, UV 36W oraz LED+CCFL – wszystkie przy robieniu manicure hybrydowego. Zdjęcia przedstawiają moje lampy, dla potwierdzenia, że piszę o tym, co sama wypróbowałam.

LAMPA 9W
Mała, poręczna ale… jak dla mnie niepraktyczna. Mieści tylko jedną żarówkę UV, płytkie miejsce na palce. Nie da się włożyć od razu całej dłoni. Trzeba też ustawić palce nieco pod kątem, co skutkuje tym, że jeśli ciut grubiej położymy lakier (lub jest dosyć płynny) wszystko spływa, robiąc nieładne „wały”, zanim się utwardzi. Poza tym lepiej utwardzać dłużej, czyli 180 sek. jedną warstwę.  Jeśli kciuka utwardzamy oddzielne, to łączny czas utwardzania jeden warstwy dla jednej dłoni to nawet 6 minut. Uwierzcie mi, to bardzo dużo.
Podsumowując: jeśli mamy do niej dostęp i chcemy przetestować robienie manicure hybrydowego, lub robimy go sporadycznie i mamy duuużo czasu – lampa może być. Jeśli zależy nam na czasie, lub robimy częściej – odpada.


LAMPA 36W tzw. tunelowa
Lampa spora, mieści 4 żarówki 9W UV. Dzięki rozmiarom, bez problemu zmieści się w niej cała dłoń (tzn. wszystkie 5 palców). Oczywiście leżąc płasko, przez co nic nie spływa, jak w opisanym wcześniej przypadku. Czas utwardzania lakieru – 120 sek, czyli 2 minuty. Czasem, szczególnie top, warto potrzymać dłużej. Żarówki wystarczają na 300-500 godzin pracy (różne źródła różnie podają) co oznacza co najmniej 700-800 manicure.
Lampy te są w różnych kształtach, niektóre mają wyświetlacze elektroniczne, dołączoną suszarkę itp. Wygodne jest, jak ma automatyczny wyłącznik. Najczęściej są to 3 przyciski do ustawienia czasu po którym się same wyłączają, lub świecenie ciągłe – chyba jednak nie ma już lampy, która by tego nie miała, podobnie jak lustrzanego wyłożenia w środku, aby dobrze rozprowadzić światło w lampie.
Podsumowując – lampa jest ok., najpopularniejsza na rynku, dobrze utwardza. Godna polecenia i niedroga.


LED+CCFL 36W
Na koniec moja faworytka – lampa Led+CCFL. Nie wyobrażam sobie już bez niej życia. Czas, czas i jeszcze raz czas. Oszczędność czasu przy tej lampie jest niesamowita. W porównaniu do lampy tunelowej, kiedy utwardzanie jednej warstwy to 120 sek, tutaj wystarczy maksymalnie ¼ tego, czyli do 30 sekund!
Ja utwardzam bazę 30 sek, pierwszą warstwę lakieru 10 sek, drugą warstwę lakieru 20 sek i jeśli potrzeba – trzecią 30 sek. Do tego 60 sek top. Czyli – całe utwardzanie dla jednej dłoni to 150 sekund, czyli 2.5 minuty. 
Pierwszy minusik – jest nieco mniejsza niż lampa tunelowa (ale większa od 9W) i trzeba odpowiednio ułożyć palce (aby kciuk był maksymalnie równolegle do podłoża) , żeby równomiernie utwardzić na każdym lakier. Dla nie wprawionych osób doradzam utwardzanie oddzielne kciuka. Co i tak przy krótkim czasie utwardzania będzie szybsze, niż utwardzanie w samym świetle UV.
Minus kolejny – ta lampa jest najdroższa z prezentowanych. Nie będę podawała ceny, bo różnice są znaczne w zależności od firmy, a jak zauważyłam, im więcej jej się pojawia, tym robią się tańsze. Jednak jeśli cierpisz na „chroniczny niedoczas”, albo robisz często i nie tylko sobie – warto zapłacić troszkę więcej. Tym bardziej, że całkowicie odpada wymiana żarówek – producenci szacują czas pracy do 50 000 godzin.
Podsumowując – dla mnie numer 1!

Moja Rada: Uwaga na lampy LED bez żarówki CCFL – może wtedy nie utwardzić każdego lakieru czy żelu, należy wtedy szukać produktów z oznaczeniem, że są przeznaczone do lamp ledowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz