niedziela, 22 lutego 2015

Moje Odkrycie - lakiery FLORMAR Silk Satin oraz Genius Glitter

Chciałam się z Wami podzielić moim najnowszym odkryciem. Są to lakiery marki FLORMAR z gamy Silk Satin oraz Genius Glitter.
Lakierów Silk Satin nie da się opisać jednym zdaniem. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z lakierami o podobnej teksturze i dającymi taki efekt na paznokciach. Są po prostu niesamowite!
Są matowe, ale mają delikatny satynowo-jedwabny połysk. Nie jest to perła, nie jest to brokat, nie są opalizujące. Paznokcie wyglądają jak pokryte luksusowym, eleganckim jedwabiem lub delikatną satyną. Nigdy nie spotkałam się z podobnym efektem na paznokciach, nie wiem, czy jakakolwiek inna firma robi takie lakiery. Poniżej zdjęcie bez lampy i z lampą błyskową. Na drugim widać bardziej delikatnie błyszczące drobinki, które w naturalnym świetle dają jedynie matowy połysk. Słowo "matowy" i "połysk" wykluczają się, wiem - ale inaczej tych lakierów nie da się opisać, ponieważ brakuje słów. Są cudowne i zakochałam się w nich bez reszty!


Poniżej zdjęcia w zbliżeniu. Struktura lakierów jest matowa, ale nie szorstka, chociaż tak by się mogło wydawać patrząc na zdjęcia.


Cała gama utrzymana w delikatnych, pastelowych kolorach, więc bardziej nadaje się do pracy lub na romantyczną kolację we dwoje. Piękna matowa, jakby oszroniona buteleczka dobrze oddaje charakter tych lakierów.
Bardzo łatwe w nakładaniu, konsystencja średnio-gęsta, kremowa, mimo to nie wysychają zbyt szybko podczas malowania (czas schnięcia ogólnie - normalny). Dokładnie można pomalować cały paznokieć kilka razy pociągając pędzelkiem, jednak nie należy też robić tego zbyt wolno, ponieważ wtedy zaczyna się "ciągnąć". Dobrze kryjące, dwie warstwy spokojnie wystarczają dla pełnego pokrycia (na wzorniku są dwie warstwy) - oczywiście zależy, jak grubo nałożymy lakier. Pędzelek w sam raz, nie jest ani za gruby, ani za cienki, włosie bardzo miękkie więc trzeba się z nim obchodzić raczej delikatnie. Wygodny do malowania. Czasem trudniej odkręcić pędzelek, ze względu na kształt nakrętki - okrągła i zwężająca się, jak chwycimy przy podstawie może być problem. Jednak delikatne spłaszczenie na końcu pomaga chwycić i odkręcić, trzeba się tylko do tego przyzwyczaić i jest ok.
Jeżeli jednak chciałybyście w błyskawiczny sposób zamienić delikatny manicure wykonany lakierem Silk Satin w wersję glamour, proponuję pomalować na końcu jedną warstwę lakierem Genious Glitter. W tych lakierach są błyszczące drobinki w dwóch rozmiarach, w przezroczystym lakierze. Jest ich dużo, nie trzeba ich "wyławiać" z buteleczki, spokojnie oba rozmiary znajdą się na pędzelku.
Zauważyłam, że lakiery z gamy Genius Glitter można podzielić na dwie grupy. Na zdjęciu poniżej, w wersji opalizującej mniejsze drobinki są rzadsze i większe, na kolorowym lakierze dają efekt wielokolorowy w zależności od kąta padania światła. Manicure będzie efektowny i błyszczący, ale nie przesadzony. 


W wersji monokolorystycznej (nie opalizują) mniejszych drobinek jest więcej i mamy efekt błyszczącej mgiełki. To bardziej błyszczący pyłek niż drobinki. To już daje bardzo brokatowy manicure, na wielkie wyjście – chyba, że lubicie mocno błyszczeć na co dzień. Można je także spokojnie używać bez kolorowego lakieru pod spodem, na zdjęciu poniżej tylko jedna warstwa i widać, jak mocno kryje.


Poniżej na wzorniku "od spodu" dobrze widać,  jak kryją oba rodzaje tych lakierów - każdego pomalowałam po jednej warstwie.
Poniżej zobaczcie,  jaki efekt daje połączenie SilkSatin z Genius Glitter.

Jeśli chodzi o trwałość, to - jak zawsze - trudno to ocenić. Wszystko zależy, jak był przygotowany paznokieć, czy płytka była odtłuszczona i sucha. A także, jak dbamy o dłonie - mam na myśli, czy prace domowe robimy w rękawiczkach :) Wiadomo, że moczenie, środki chemiczne, uderzanie paznokciami, pocieranie osłabi każdy lakier. Generalnie lakiery Flormar trzymają się dobrze, myślę, że spokojnie kilka dni można się cieszyć ładnymi paznokciami, jeśli nie będziemy ich maltretować :)
Moja Rada: Pamiętajcie, żeby podczas zmywania lakierów brokatowych najpierw przyłożyć do każdego paznokcia wacik nasączony zmywaczem, przytrzymać kilkanaście sekund, żeby troszkę rozpuścić lakier i dopiero zacząć go ścierać.

A tak wygląda manicure (zdjęcie z lampą, oliwka na skórkach):

3 komentarze:

  1. Takie satynki ma w swojej ofercie Paese i Golden Rose. Glittery są śliczne, tylko poprzez omijanie wysepki Flormara ostatnio ich nie kupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba będzie to sprawdzić, szczególnie GR jako bardziej dostępny, bo zakochałam się w satynkach. Dziękuję za informacje. Wysepki można ominąć, ale sklep Flormara jest śliczny i grzech nie wejść ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. przepiękne te pastele!

    OdpowiedzUsuń