piątek, 20 lutego 2015

Folia transferowa na manicure hybrydowym - nic prostszego!



Folia transferowa to jak dla mnie najprostsze zdobienie dla manicure hybrydowego. Nie wymaga praktycznie żadnych plastycznych zdolności, ani pewnej ręki, a efekt zawsze będzie super!
Malujemy paznokcie jak zawsze: baza - utwardzenie - lakier kolorowy - utwardzenie. 
Po utwardzeniu ostatniej warstwy lakieru kolorowego zostawiamy nienaruszoną warstwę dyspersyjną (jak już każda z Was wie, to ta lepka warstwa). Do niej przykładamy folię OD MATOWEJ STRONY. Na zdjęciu poniżej matowa strona, puste miejsca to folia odbita już na pazurkach (wierzcie mi, że to są puste miejsca, zostaje tylko przezroczysta folia, chociaż na zdjęciu wygląda troszkę jak ciemne plamki).

Folię lekko dociskamy i szybkim ruchem zdejmujemy. Odbita folia zostaje na paznokciu błyszczącą stroną do wierzchu. Jeśli nie chcemy zdobienia na pełnym paznokciu, układamy folię tak, żeby tylko niewielką powierzchnią dotykała paznokcia. Wtedy uzyskamy nieregularne zdobienie.  Można użyć kilku kolorów folii, nakładając je maleńkimi powierzchniami, dla uzyskania niepowtarzalnego, ciekawego zdobienia, jak na zdjęciu poniżej.

Na tak odbitą folię nakładamy lakier top i utwardzamy.

Jeden kolor także wygląda pięknie:

Moja Rada: najlepiej osobno pomalować topem paznokieć z folią, ponieważ na pędzelku może zostać zarówno kolor z warstwy dyspersyjnej, jak i drobinki folii. Wtedy będą widoczne na pozostałych paznokciach. Widać to dobrze na zdjęciu poniżej, chciałam tylko zrobić foliowego french manicure, ale złote drobinki rozniosły się na całe paznokcie - fajny efekt, jednak w tym przypadku nie o to mi chodziło. Proponuję najpierw pomalować topem ozdobiony paznokieć (można lekko przymrozić, czyli utwardzić w niepełnym czasie), wytrzeć pędzelek wacikiem z cleanerem i dopiero pomalować czystym topem pozostałe paznokcie. W ten sposób nie zabrudzimy topu w buteleczce i nie rozniesiemy drobinek.

Powyżej folia pokrywa cały "french", jednak ze względu na jej mieniące właściwości w słońcu, na zdjęciu są "ciemne plamki". Niestety zauważyłam, że chociaż na paznokciu i na żywo folia zawsze wygląda ślicznie, jednak zrobić temu zdobieniu ładne zdjęcie, to niełatwe zadanie :)

Moja Rada: Co zrobić, jeśli po skończeniu zdobień i utwardzeniu topu okaże się, że folię mamy położoną zbyt nierówno? To znaczy, na jednym palcu malutkie kawałeczki, a na innym zdobienie wyszło gęstsze i chcemy, żeby były mniej więcej równe? Paznokieć, gdzie jest mniej zdobienia ponownie pomalować cieniutką warstwą topu, nie przemywać, dokleić folię i ponownie zamalować topem :) Niestety, w drugą stronę nie da rady... ;)

KROK PO KROKU:
  • baza
  • lakier kolorowy (bez przemywania)
  • odbijamy folię
  • top

Oczywiście folie transferowe można używać także na tradycyjnych lakierach. Jednak do tego potrzebny jest specjalny klej, który nakładamy na pomalowane paznokcie. Po wyschnięciu kleju folię nakładamy tak samo, jak na manicure hybrydowym. Po nałożeniu, koniecznie malujemy paznokcie lakierem nawierzchniowym, inaczej folia bardzo szybko się wytrze.

3 komentarze:

  1. Kupiłam 3 piękne folie transferowe. Mam hybrydy Semilac.
    Zrobiłam wszystko jak trzeba i niestety folia w ogóle się nie odbiła.
    Przyłożyłam dobrą, matową stroną na warstwę dyspresyjną.
    I nic. Zero efektu. Dlaczego? :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przychodzą mi do głowy tak na szybko trzy odpowiedzi:
      - zbyt mała warstwa dyspersyjna (za mało lepka, może przepalona? niektóre hybrydy mają minimalną, nie używam Semilac to nie wiem, jaką ma) - spróbuj na topie, pod warunkiem, że to nie jest top no wipe, czyli niewymagający przemywania
      - folia była tłusta/przybrudzona (ważne, żeby nie dotykać matowej strony folii palcami, jeśli chcemy, aby się ładnie odbiła - można spróbować delikatnie przemyć ją cleanerem albo użyć nowego kawałka)
      - może to była folia do zatapiania, a nie transferowa np. do efektu glass nails?

      Usuń
  2. Mam ten sam problem. Zobacze ....

    OdpowiedzUsuń